Strona:Lucy Maud Montgomery - Ania z Wyspy.djvu/178

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

urodzeniu w czasie jego krótkiej nieobecności. List ten pełen był dumy młodej matki, która opowiada o swojem dziecku, o jego mądrości, piękności i tysiącznych słodkich cechach.
„Najbardziej kocham ją, gdy śpi, a bardziej jeszcze, gdy się obudzi“, pisała Berta Shirley w dopisku. Prawdopodobnie było to ostatnie zdanie, jakie kiedykolwiek napisała. Śmierć jej była bardzo bliska.
— To był najpiękniejszy dzień mego życia, — rzekła Ania do Fili tego wieczora. — Odnalazłam swego ojca i matkę. Te listy uczyniły ich dla mnie rzeczywistymi. Nie jestem już sierotą. Mam wrażenie, jakbym otworzyła książkę i znalazła między jej kartkami wczorajsze róże, słodkie i czarujące...