Strona:Lucjan Szenwald - Utwory poetyckie.djvu/236

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    Jeśli prawda, że pięknie żyć — to znaczy — płonąć —
    Pozdrawiam duszy Twojej gorejące węgle!

    Pozdrawiam niezawodną twardą rękę Twoją,
    Usta, których wymowa paląca i szczera,
    Czoło dowódcy, który zna rachunek boju,
    I pozdrawiam tętniące serce bohatera!

    Były w szeregach wyrwy — Tyś się zjawił, miły,
    I szereg znów jest pełny, i znów siłą kwitnie.
    Dla mnie Twój powrót znaczy, że się wygoiły
    Wszystkie rany, doznane w onegdajszej bitwie.

    Dla mnie Twój powrót znaczy, żeśmy znów gotowi,
    Przerzucając mosty ciał przez ogień i wodę,
    Runąć na łby blademu od strachu wrogowi
    I w zielonej Ojczyźnie otrąbić swobodę.

    Więc niech ta szklanka, którą podnosimy do ust,
    Wleje do wszystkich piersi wiarę niespożytą!
    Wypijmy żywym sokiem gron szumiących toast
    Za dwoje żywych — Ciebie — i Rzeczpospolitą!

    Dnia 20 grudnia 1943 r.