Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/373

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jak w publicznych mowach rzucona na kogo wyraźnie.
12. Obraza osoby bronić się nie mogącéj, jako to dziecka, kobiety lub kapłana, zdwojoną karą obłożona będzie, a to podług tego czy słowną czy czynną była.
13. Łagodzi te kary przebaczenie chrześciańskie z strony obrażonego lub obrażonéj. Przebaczający winien o tém donieść sekretarzowi towarzystwa, a ten sądowi polubownemu.
14. Ktoby nie chciał poddać się wyrokowi sądu polubownego, przez to samo wyklucza się z towarzystwa.
15. Ani wyzywać, ani przyjmować wyzywania nie może należący do towarzystwa od nienależącego do niego. Zatargę zajść mogącą krajowym sądom powierzyć powinien, chyba że nienależący do towarzystwa podda się pod sąd polubowny. Wówczas gdyby żądał tego, możnaby mięszany sąd utworzyć z 4 osób, dwóch należących do towarzystwa i dwóch nienależących do niego, zawsze jednak na ich wybór obie strony zgodzić się winny i sprawa zawsze podług ustaw towarzystwa ma być sądzoną. Przy równości głosów rozstrzyga prezydujący, którym może być