Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie tom 2.djvu/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wdzięku wspomnienia, barwy poetycznéj. Ależ za to czytam jak najęty... Żyjemy tu cicho, skromnie, zgodnie, razem się stołujem. Ale żadnego poznania się z nikim, żadnego zdarzenia, wiadomości; czas więc nieruchomy i długi, szeroki jak wieczność.“
Tu zaklina aby mu donosić jak najdrobniejsze szczegóły; przysyłać wiadomości literackie i poezye Koźmiana. Kończy zaś zdrowemi radami dla Jędrzeja, które możnaby nazwać programatem zachowania się dla całéj młodzieży, co w kraju została.
„Kochany Jędrusiu! młody jesteś, możesz sobie nowy świat, całą przyszłość stworzyć. Oddaj się agronomii wyższéj, chłopkom twoim, poświęcaj się sąsiadom, bliźnim, krewnym; wybierz kilku przyjaciół, otaczaj uszanowaniem i szczęściem rodziców; wolniejsze chwile przeznacz literaturze, słowem, żyj dla drugich, a jeszcze zostaje ci pole do działania i bogate i wielkie. Starość posilać będziesz wspomnieniami cnotliwych usiłowań i śmierć będziesz miał spokojną, swobodną, z uśmiechem na ustach, jak mówią Skandynawi. Nie opuszczaj się; silnie chciéj, silnie postanów sobie, a w rok lub dwa znajdziesz to szczęście, którego ziemia nie odmawia, a nie-