Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/427

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szcza sięgającego po najwyższe cele prawdy, była niczém inném tylko tym orłem zdjętym z pala a wypchanym w piekle, co pokuszał Męża w „Nieboskiéj.“
Choćby dla uciechy bibliografów, wymieńmy jego pisma:
Kiedy jeszcze był uczniem liceum, napisał powiastkę historyczną z wojny trzydziestoletniéj pod tytułem: Grób rodziny Reichstatów, drukowaną w Dodatku literackim do Korespondenta warszawskiego. O ile pamiętam utwór ten zwrócił uwagę publiczności na siebie, i zapowiadał pisarza niezwykłéj miary. Że to była epoka romansów à la Walter Scott, więc i Zygmunt idąc za nią, doświadczał swego pióra na przedmiocie z dziejów ojczystych; tym sposobem powstał: Władysław Herman i dwór jego, drukowany w Warszawie r. 1829. Znalazł się i drugi taki utwór pod tytułem: Zawisza Czarny, lecz ten nieujrzał światła, albowiem rękopis w przesyłce z Genewy do Warszawy pod koniec 1830 r, zaginął. — Dopiéro w cztéry lata (1834) wydana we Wrocławiu powieść historyczna: Agaj-Han, z początkowémi literami natytule: A. K. narobiła więcéj hałasu w świecie czytającym. Autor wziął przygody Dymitra i Maryny, a osobliwie charakter ostatniéj przeprowadził przez różne koleje