Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

żeby oni nie przeszkodzili zupełnie dowożeniu żywności, jak już zaczynają, przeto komenda Sierakowskiego powinna dać baczność i tego nie dopuścić; tudzież obawiam się także, aby nie szli ku Warszawie. Ściskam serdecznie.
T. Kościuszko.

19.
Do tegoż.

Dnia 30. sierpnia.

Nie życzyłem ja ani rozkazuję, aby się rozdzielały na części wojska nasze, w jednym tylko przypadku wtargnienia do Prus; owszem chcę, aby dywizja Sierakowskiego wzmocnioną, była przez część albo całkiem od kolumny koło Grodna stojącej, w celu oparcia się Moskalom i Austrjakom, gdyby atakowali, których[1]) biorę także za nieprzyjaciół, albowiem posuwają się do Brześcia i mieli z nami utarczkę, z której korzyści mamy 60 jeńców zabranych przez

  1. To jest Austrjaków.