Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wojsk pruskich, kiedy mniemano mieć do czynienia tylko z małym korpusem moskiewskim, nie zmięszało wprawdzie naczelnego wodza, upierającego się do ostaniej chwili, że linje piechoty ukazujące się na widnokręgu nie mogą być pruskie; nie przeszkodziło to jednak do stoczenia „niepotrzebnej“ bitwy.
Lecz wróćmy do Sierakowskiego i do idącego nań Suworowa.
O parę mil od Kobrynia dowiedział się ten ostatni, że w powyższem mieście znajdują się polskie siły. O północy więc, wziąwszy z sobą ośm sotni Dońców i dziesięć szwadronów konnych jegrów, ruszył z obozu, a przebywszy groble i trzęsawiska między Dyminem a Kobryniem, rozproszył milicję, której tam jenerał Ruszczyc dowodził i o szóstej z rana skończył tę pierwszą rozprawę.
Sierakowski mając pewność o następującym nań nieprzyjacielu, obrał dobrą pozycję pod Krupczycami, leżącemi 2 mile od Kobrynia, a pięć od Brześcia. Błotnisty, trudny do przebycia Muchawiec, do którego