Strona:Lucjan Siemieński-Listy Kościuszki.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lem, także dataszowanym w części od swego korpusu. Na miłość ojczyzny zaklinam, abyś podług odległości od siebie nieprzyjaciela i mocy jego jak i sytuacji postępował; staraj się wybrać kantonistów i mnie przysłać, jeźli ich nie mógłbyś użyć; wybrać z przed nieprzyjaciela furaż, żywność i za siebie transportować, nie zostawim nieprzyjacielowi żywności. Oddaję to twej odwadze i roztropności. Nie spiesz się bardzo, abyś przez to nie przydał bojaźni i nie zastraszył do reszty. Ściskam ciebie.
Co do armat, były one już w marszu ale potem cofnięte były dla rozpędzenia Sierakowskiego; jeżeli wam trzeba, napisz jaką drogą mają się udać, a ja wyszlę.
T. Kościuszko.

40.
Rozkaz [1]) dnia, 30. września 1794 w Grodnie.

Czego od dawna; koledzy i współobywatele moi, tak gorąco pragnąłem, tem okoliczno-

  1. Kościuszko widząc do koła grożące niebezpieczeństwo, Wybrał się na zwiedzenie tak kor-