Strona:Lucjan Rydel - Pan Twardowski.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie powodowany najgłębszą czcią i najżarliwszem uwielbieniem.
Str. 75. „Patron z trybunału“. Patron trybunalski, zwany także prokuratorem, był to obrońca sądowy, czyli adwokat. Patronowie słynęli z wybiegów i krętactwa i podejmowali się za pieniądze obrony najbrudniejszych spraw. Dlatego pan Twardowski patronowi nad uchem „zadzwonił kieską pomału“.
Str. 77. „dictum acerbum“ z łać. cierpkie, przykre słowo.
Str. 77. „nobile verbum“ z łać. słowo szlacheckie.
Str. 78. „Krępak“. Tak nazywano dawniej jednę z najwyższych gór w Tatrach. Dziś nosi nazwę szczytu Łomnickiego.
Str. 84. „Godzinki“. Nazwa polska nabożeństwa na cześć niepokalanego Poczęcia Najśw Maryi Panny, ułożonego w kształcie pacierzy kapłańskich, czyli godzin kanoniczych. Godzinki przyszły do Polski naprzód w tekście łacińskim jako Officium Beatae Virginis Mariae. Długosz podaje, że Bolesław Krzywousty śpiewał takie Officia przed każdą bitwą. Rozpowszechniły się w XVI wieku; odmawiał je codziennie Zygmunt III. Przekładu polskiego Godzinek dokonał X. Jakób Wujek, jezuita, autor tłomaczenia Pisma św. na język polski. Podanie ludowe przekład Godzinek przypisuje Twardowskiemu.