Strona:Listy O. Jana Beyzyma T. J. apostoła trędowatych na Madagaskarze.djvu/074

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

liśmy poubierani przy urządzaniu tej kanalizacji w sieniach.
Żeby nie nadużywać cierpliwości drogiego Ojca, kończę już moją bazgraninę. Proszę mnie z łaski swej uwiadomić o swoim powrocie z misji, na którą się Ojciec wybiera, zaraz po przybyciu do Krakowa. Życzę Ojcu jak najlepszego powodzenia w tej misji, prosząc o łaskawą pamięć w modlitwach.
P. S. Choć na fotografijach każde śmiecie nieźle się przedstawia, jednak porównując mój opis budynków z fotografjami, może Ojciec wiedzieć, żem nie przesadził w liście. Wnętrze np. kościoła, może jeszcze niebrudne? ściany niepopękane i nie rozchodzą się każda w swoją stronę? a mieszkania chorych, prawda, że nie za jasne wewnątrz?