Strona:Liote.djvu/261

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 257 —

Słuchajcie ludzie dobrzy, cnotliwi, posiadający serca tkliwe. Proszę was, jeśli los zdarzy, że zejdziecie tych dwoje wtedy, kiedy stać oni będą nad nurtem rzeki, gdy w oczach ich dostrzeżecie nieruchomość i taką przygasłość posępną, jaką mają toczące się fale w dniu pochmurnym — cofnijcie wasze dłonie, zostawcie dla innych litość waszą, a im nie wzbraniajcie umrzeć. Śmierć bowiem pozwoli im zachować to, co utraciliby, gdyby dzień nielitościwie nazajutrz ich obudził.

KONIEC.