Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

powinność względem Pana, przywrócenie ksiąg i odtąd już przez ciąg dwu tysięcy lat możemy śledzić bez przerwy rozwój i ciąg żydowskich pokoleń.
Tu zatrzymała się, jakby chcąc dać słuchaczowi czas do namysłu i obliczenia tak wielkiego przeciągu czasu, potem mówiła dalej:
— Wobec tylu wieków, cóż znaczy chełpienie się Rzymianina? Wobec takiego dowodu, synowie Izraelscy pasący trzody na starem wzgórzu Refaim, stokroć są dawniejszymi szlachcicami, niż którykolwiek potomek najszlachetniejszego rodu Marcyuszów.
— A ja, matko, kimże jestem podług owych ksiąg?
— To co dotąd mówiłam, jest niejako wstępem do odpowiedzi, której się domagasz. W owych księgach mamy niezbite dowody, że jesteś w prostej linii potomkiem Hura, towarzysza Jozuego. Czy więc pochodzenie twego rodu nie jest dość starożytnem, dość uświęconem szeregiem wieków? Jeśli ci jednak i to nie wystarcza, to poszukaj dalej, weź Thora (Mojżeszowa księga prawa) i szukaj księgi liczb (czwarta księga Mojżesza), a w siedmdziesiątym drugim pokoleniu po Adamie, znajdziesz praojca twego domu.
Cisza zaległa na chwilę w komnacie na dachu.
— Dzięki ci, matko — rzekł nareszcie Juda, biorąc obie jej ręce — dziękuję ci całem sercem. Miałem słuszność, nie wzywając rektora, — nie zdołałby mnie więcej zadowolić od ciebie, jednak powiedz mi, czy do uszlachetnienia rodu tylko czas się przyczynia?
— Zapominasz, mój synu, że nasze prawa nietylko czas mają za sobą; najwyższym naszym zaszczytem nie przestaje być to: iż jesteśmy narodem wybranym!
— Ty, matko, mówisz zawsze o całym narodzie, ja zaś myślę o rodzinie — o naszej rodzinie, i pytam, czego ojcowie moi dokonali od czasów Abrahama? Co robili? Jakimi wielkimi czynami wznieśli się ponad poziom współbraci?
Słowa te zatrwożyły matkę, zawahała się, myśląc, że może niezrozumiała pytań. Lękała się, aby nieodpowiedniemi odpowiedziami nie zniweczyć przyszłości syna.
— Mniemam, synu — rzekła — że masz do czynienia z rzeczywistym, a nie urojonym nieprzyjacielem. Jeżeli Messala nim