Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/509

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zwojem i całem pokoleniem owej Miry, co tyle gwiazd była matką. Pokój tobie i twoim. Ten głos z pustyni jest głosem

Szeika Ilderima.“

Następnie rozwinął Ben Hur zwój zżółkłego jak liść morwowy papyrusu, a czyni to z wielką ostrożnością, by nie uszkodzić pisma, i przeczytał, co następuje:
„Ilderim, Dobrotliwym zwany, do syna, który po nim nastąpi.
„Posiędziesz wszystko, co posiadam w dniu, w którym obejmiesz dziedzictwo, prócz posiadłości zwanej Gajem Palmowym, podle Antyochii; tę otrzyma Ben-Hur, który nam tyle przysporzył sławy zwycięstwem w cyrku. Gaj ten będzie jego i jego rodziny po wsze czasy. Nie czyn wstydu ojcu swemu.

Szeik Ilderim Dobrotliwy.“