Strona:Lewis Wallace - Ben-Hur.djvu/485

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Gdy ci minęli, zbliżyła się postać wysoka uwieńczona mitrą, cała w złotogłowiu i z godłami arcykapłana. Straż Świątyni zasłaniała go wokoło, poza nim zwolna postępował Sanhedrin i szeregi Lewitów w długich, białych, powłóczystych sukniach, nakrytych zwierzchnimi, różnobarwnymi płaszczami, w bogate ułożonych zwoje.
— To zięć Annasza — rzekł cicho Ben-Hur.
— Tak, widzę, to Kaifasz — odparł Simonides przypatrując się tej wspaniałej procesyi. Po chwili rzekł z głębokim smutkiem: — widzę, co więcej, przekonanym jestem w głębi duszy, że Ten, co tam idzie z deszczułką na szyi, jest Tym, czem Go napis głosi: tak, to Król żydowski. Zważ tylko, czyżby złoczyńca mógł mieć tak wspaniały orszak! Patrz i podziwiaj! Żaliż nie towarzyszą mu narody całe — żaliż to nie Jeruzalem i Izrael? A tu! wszak to efod,[1] niebieskie szaty z oszyciami, a tam arcykapłan z purpurowemi jabłkami granatu i srebrnymi dzwonkami! Nie zbywa żadnego zaszczytu, i zaprawdę nie widzieliśmy tych wszystkich godeł od chwili, w której Judea spieszyła na powitanie Wielkiego Macedończyka. Czyż te zaszczyty i godła nic nieznaczą? Żali nie są dowodem, że Ten, którego wiodą, to Król żydowski! O gdybym mógł wstać i iść za nim!
Ben-Hur słuchał słów tych ze zdziwieniem wielkiem; Simonides zaś, jakby czując, że się dał unieść uczuciom, rzekł niecierpliwie:
— Pomów z Baltazarem i spieszmy za Nim. Upadek Jerozolimy zbliża się.
Tu zauważyła Estera:
— Patrzcie, oto widzę płaczące niewiasty. Któż one?
I rzeczywiście we wskazanym kierunku ujrzeli cztery płaczące niewiasty; jedna z nich opierała się na ramieniu mężczyzny, podobnego do Nazarejczyka. Objaśniając Esterę, rzekł Ben-Hur:

— Ten człowiek, to ukochany uczeń Mistrza; ta, którą wiedzie, to Jego matka, a towarzyszą Jej przywiązane kobiety galilejskie.

  1. Efod, ubiór arcykapłana żydowskiego, tkany ze złota i różnokolorowej wełny; na ramionach znajdowały się dwie tabliczki z onyksu (rodzaj agatu), na których wyryte były dwanaście pokoleń Izraela.