Strona:Leon Wachholz - Z historyi trucizn i otruć.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
3

których się zaliczały. Obok pryszczawki lekarskiej (Cantharis vesicatoria) i wężów jadowitych uchodziły n. p. za trujące, zwierzęta, jak ropucha, salamandra i rodzaj skorupiaka, zwanego zającem morskim (lepus marinus). Za truciznę uchodziły krew z byka, zdaje się gnijąca, którą wedle żywotów Plutarcha miał być otrutym Temistokles, oraz miód heraklejski, zwany szałotwórczym, gdyż miał po spożyciu wywoływać silne podniecenie, jakiemu n. p. ulegli towarzysze Ksenofonta. I dziś wiemy, że miód zebrany z roślin trujących, n. p. z tojadu[1] (Aconitum), może sprowadzić nawet śmiertelne zatrucie. Z trucizn roślinnych znano między innemi: pokrzyk (atropa mandragora) z jego nasennem działaniem[2], który później, bo w wiekach średnich, dla dziwacznego kształtu swych korzeni zażywał wzięcia w kuchniach czarodziejskich jako ważny składnik cudownych maści i napojów miłosnych[3]; winnym nastojem pokrzyku, pozostawionym rozmyślnie na łup, pogrążył w sen wódz kartagiński Maharbal[4] zastępy dzikich ludów starożytnej Afryki. Tojad (aconitum napellus), równoznaczne z toxicum, czyli trucizną do zatruwania strzał[5], który wedle mitu greckiego[6]

  1. Dwa podobne przypadki opisał Haller w »Annal. d’hyg. publ.» 1901, Nr. 6.
  2. Nasz lekarz i autor wziętego dzieła »Syntagma universae medicinae practicae libri XIV. sumpt. Viti Jacobi Trescher 1673», Dr. med. Jan Jonston pisze: »mandragora, quae somnem gravem infert«.
  3. Husemann: Handb. d. Toxikologie. Berlin 1862. — Podanie o działaniu tego korzenia określa Szekspir:

    »A potem... krzyk podobny
    Do tego, jaki wydaje ów korzeń
    Ziela pokrzyku, gdy się go wyrywa;
    Krzyk, wprawiający ludzi w obłąkanie«.

  4. Gmelin: Allg. Gesch. d. Pflanzengifte. Nürnberg 1803.
  5. Tak samo „venenum“ i φαρμακον uchodziło za lekarstwo, truciznę, szminkę i czary czarownic (Pliniusz, Owidyusz i Wergiliusz).
  6.  

    »Jest pochodzista droga, którą...,
    Z dyamentu łańcuchy Cerbera dopadłszy.
    Wywindował Herkules; a ów się rozsiadłszy,
    Pianami pola spryskał zielone białemi!