Strona:Leon Wachholz - Przypadek zbrodniczego rozkawałkowania zwłok.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nych w płucach noworodków samo przez się przemawia za wtargnięciem do płuc powietrza, albowiem w bezpowietrznych płucach noworodków nie tworzą się gazy gnilne. Na tej samej zasadzie słusznem jest także i dalsze twierdzenie Ungara, że, o ile wyłączone jest oddychanie dziecka wewnątrzmaciczne i wprowadzenie powietrza do płuc dziecka przez sztuczne oddychanie, — a okoliczności te są w przypadkach domniemanego dzieciobójstwa wyłączone, — dodatni wynik próby płucnej obok obecności baniek gazów gnilnych na powierzchni płuc zdolnym jest utwierdzić nas w przekonaniu, że dziecię dane oddychało, że więc urodziło się żywe.
Opierając się na własnem mojem doświadczeniu, muszę w zupełności potwierdzić powyższe oświadczenie. Przekonałem się bowiem niejednokrotnie, że płuca płodów, notorycznie nieżywo urodzonych, mimo daleko posuniętej zgnilizny tak całych ich zwłok, jak w szczególności ich płuc, nie zawierały ani jednej bańki gazowej i rzucone na wodę tonęły; a że natomiast płuca noworodków żywo urodzonych (w klinice położniczej lub oddziale położniczym szpitala), wśród gnicia pokrywały się obficie różnej wielkości perełkami gazów gnilnych pod opłucną. Na tem tedy opierając się doświadczeniu całego szeregu badaczy, oraz na doświadczeniu własnem, co dopiero wspomnianem, oświadczyłem się w danym przypadku na podstawie podanego powyżej wyniku próby płucnej mimo obecności, a raczej właśnie z powodu obecności baniek gazów gnilnych pod opłucnemi płuc dziecka za tem, że dziecię to urodziło się żywe.
Jeżeli zaś końcowy mój wniosek osłabiłem w stylizacyi przez dodatek „najprawdopodobniej“, to uczyniłem to ze względu formalnego i rzeczowego. Pierwszy tj. formalny wzgląd stanowić musiała podniesiona co dopiero nowość doświadczenia co do znaczenia gazów gnilnych w płucach noworodków, która nakazała się z tem liczyć, że tak sędziowie, jak i obrońcy, orzeczeniu, gwałcącemu niejako utartą dotychczas tezę, wypowiedzianemu nadto w formie stanowczej, mogliby nie dać wiary, lub je podać w wątpliwość. Wa-