Strona:Leo Belmont - A gdy zawieszono „Wolne Słowo”.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



LEO BELMONT.
Chłodne refleksje o kwestjach palących.

„Cała opinja“.
MOTTO. Za kandydatem naszym stoi cała Polska (Z prasy).

Mówił pan Dmowski, nim przepadł, że cała opinja jest za nim.
Że za nim jest cała opinja — ufa dotąd pan Kucharzewski.
Ztąd wniosek, że mamy w Warszawie aż dwie „całe opinje“.
Zajrzawszy do tablic Pythagorasa przekonywamy się, że to jest niemożliwe.
Trzeba zatem całe zadanie przerobić.
Gadulstwu prasy przeciwstawić zwięzłą wymowę cyfr.
Warszawa liczy 800 tysięcy mieszkańców.
Warszawa liczy uprawnionych do głosowania 45 tysięcy szczęśliwych posiadaczy cenzusu.
Głosowało w Warszawie około 21 tysiąca zabiegliwych obywateli.
Lista narodowo-demokratyczna po niezliczonej ilości wieców, na których wszyscy solidarnie uwielbiali Dmowskiego, oklaskiwali każde jego słowo, tupali nogami z uciechy po każdym przecinku i powiewali chustkami po każdym punkcie, — zyskała 6 tysięcy z górą głosów, uświadomionych co do niebezpieczeństwa żydowskiego.
Na dwie listy sporne w okręgu X-tym