Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Marks, jak żeśmy to widzieli, twierdzi przez to, że klasa robotnicza winna rozbić, złamać, wysadzić (Sprengung, wybuch, — wyrażenie użyte przez Engelsa) całą maszynę państwową. A podług Bernsteina wygląda na to, jakoby Marks przestrzegał klasę robotniczą przeciw nadmiernej rewolucyjności przy zagarnianiu władzy!
Trudno sobie wyobrazić więcej nieokrzesane i więcej szkaradne wypaczenie myśli Marksa.
W jakiż sposób postąpił Kautsky w swym najdrobiazgowszym zwalczaniu bernstejnady?
Uchylił się od zanalizowania całej głębi wypaczenia marksizmu w tym miejscu. Zacytował przytoczony wyżej ustęp z przedmowy Engelsa do „Wojny domowej“ Marksa, dodając, że, podług Marksa, klasa robotnicza .nie może poprostu opanować istniejącej maszyny państwowej, ale że wogóle może ja opanować, i na tym koniec.
O tem, że Bernstein wmawiał Marksowi poglądy wprost przeciwne do rzeczywistej myśli Marksa, że Marks od 1852 r., jako zadanie rewolucji proletariackiej stawiał „rozbicie“ maszyny państwowej, o tem Kautsky nie mówi ani słowa. Skutek jest tego taki, że najrdzenniejsza różnica między marksizmem a oportunizmem w kwestji zadań rewolucji proletarjackiej została przez Kautsky‘ego zatuszowaną!
„Rozstrzygnięcie zagadnienia o dyktaturze proletarjatu — pisał Kautsky przeciw Bernsteinowi — z całym spokojem pozostawić możemy przyszłości.“
To nie jest polemika przeciw Bernsteinowi, w rzeczywistości jest to ustępstwo dla niego, kapitulacja przed oportunizmem, albowiem oportunistom niczego na razie więcej nie potrzeba, jak tylko, aby „z całym spokojem pozostawić przyszłości“ wszystkie zasadnicze, kwestje o zadaniach rewolucji proletariackiej.
Marks i Engels od 1852 r. do 1891, w ciągu czterdziestu lat nauczali proletarjat tego, że musi rozbić maszynę państwową. A Kautsky w 1899r., wobec kompletnej zdrady przez oportunistów marksizmu, w punkcie tym ucieka się do wybiegów i kwestję o to, czy jest rzeczą niezbędną rozbicie tej maszyny, zamienia kwestją o formach konkretnych rozbicia i ukrywa się w cieniu „bezspornej“ (i bez-