Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/030

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    stępy techniki wzmocnią siły produkcyjne, o tyle z drugiej strony, zmniejszenie ilości pracy będzie ograniczało produkcję.
    Wreszcie pewne kategorje pracy są przykre i oddawanie się im będzie się spotykało z niechęcią. Nakoniec nie wszystkie rzeczy potrzebne mogą się znajdować w tak dużej ilości, że opanowanie ich nie wywołałoby starć. Dość wspomnieć nap. mieszkania w miastach które są w gorszych i lepszych punktach, lepiej i gorzej urządzone, w miejscowościach pięknych i nieładnych. To samo dotyczy użytkowania gruntów i t. p.
    Ludzie mogą chcieć nap. ciągle podróżować i korzystać z kolei żelaznych, a tymczasem w pociągach jest ograniczona liczba miejsc.
    Twierdzenie więc, że nastanie okres czystego komunizmu, w którym żadne normy dla podziału bogactw i korzystania z różnych urządzeń nie będą potrzebne — jest błędne. I wówczas normy takie będą potrzebne i wówczas będą musiały istnieć władze stojące na ich straży.
    Tak więc cała ta paplanina o zbędności państwa jest zupełnie bezpodstawna, nie wytrzymująca krytyki. Im bardziej przeobrażenia społeczne będą głębokie a ludzie bardziej rozwinięci i indywidualni, tym państwo będzie instytucją coraz bardziej niezbędną. Komunizm nie da się pogodzić ze stanem bezpaństwowym, ani nawet komunizm anarchistyczny.
    Romanse przyszłości Krapotkina i innych są naiwne. Stan bezpaństwowy istnieć może tylko przy anarchiźmie indywidualnym, polegającym na niczem nie krępowanej walce wszystkich ze wszystkimi, samorzutne, albo nawet planowe, ale nie obowiązkowe współdziałanie, w społeczeństwach dużych i wysoko rozwiniętych — nie może wystarczyć.
    Wielkie przeobrażenie obecnego ustroju przez uspołecznienie znacznej kategorji środków produkcji może być uskutecznionym tylko przez silne dobrze zorganizowane państwo.
    Mówiłem tu o znacznym, a nie zupełnym uspołecznieniu środków produkcji, gdyż ewolucja socjalno-gospodarcza nie idzie w całości w kierunku przewidywanym przez Marksa i Engelsa. Jest to jednak już inne zagadnienie nie związane bezpośrednio z książką Lenina, o czym pisać będę w innej pracy.
    Tak więc, zasadnicza teza Lenina o „obumieraniu“ państwa