Strona:Leblanc - Zęby tygrysa (1924).djvu/409

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   403   —

nagle położenie całe się zmieniło. Dowiedziawszy się przez niedyskrecyę pracownika biurowego notaryusza o istnieniu w biurku pana Lepertuis testamentu, z którego treścią warto było się zapoznać, otrzymał od niego — pracownik ten tymczasem zniknął bez śladu — do rąk ów testament za sumę tysiąca franków. Otóż był to właśnie testament Kosmy Morningtona, który zapisywał swój olbrzymi majątek spadkobiercom sióstr Roussel i Wiktora Souveranda.
„Jan Vernocq trzymał sprawę w rękach. Dwieście milionów! Ażeby ten majątek zdobyć, aby zdobyć luksus, potęgę i środki opłacenia najlepszych doktorów świata, a przez nich zdrowie i siłę fizyczną, wystarczało najpierw zgładzić wszystkie te osoby, które stawały pomiędzy spadkiem a Florentyną, gdy zaś to się stanie — ożenić się z dziedziczką wielkiej fortuny.
„I Jan Vernocq wziął się do dzieła. Szperając w papierach ojca Langernaulta, starego przyjaciela Hipolita Fauville’a, zdobył on szczegóły, dotyczące rodziny Roussel oraz dowiedział się o rozdźwiękach panujących między państwem Fauville. Pięć tylko osób stawało mu w drodze, przedewszystkiem naturalnie Kosma Mornington, następnie w kolejności swych praw spadkowych inżynier Fauville, jego syn Edmund, żona Hipolita Marya Anna i kuzyn Sauverand.
„Z Kosmą Morningtonem sprawa poszła gładko Przedostawszy się doń w charakterze doktora, pozostawił u niego flakonik z trucizną, przeznaczoną do dokonywania zastrzyknięć. Ale z Hipolitem Fauvillem, z którym wszedł w stosunki z rekomendacyi Langernaulta i którego ogarnął szybko swym wpływem, Jan Veronecq miał trudności.
Wiedząc o nienawiści, jaką inżynier żywił do swej małżonki i wiedząc o beznadziejnym stanie jego zdrowia, podsunął mu myśl popełnienia samobójstwa i w ten sposób, za jednym zamachem i anonimowo, jak to zaznaczyłem, nie mieszając się wcale do całej awantury, urządzając rzecz tak, iż Fauville nie zdawał sobie sprawy ze złego wpływu tego człowieka, Jan Vernocq usunął z swej drogi Fauyille’a i jego syna, uwolnił się