Strona:Leblanc - Zęby tygrysa (1924).djvu/273

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   267   —

obawy zaprzeczeń przedstawił przebieg wydarzeń. Uczynił to zwięźle, w formie raportu, w którym uwydatnia się tylko esencyę rzeczy:
— Na trzy miesiące przed śmiercią — mówił Perenna — inżynier Fauville napisał seryę listów do jednego ze swych przyjaciół, niejakiego Langernaulta, który, jak o tem musiał już poinformować pana prefekta brygadyer Mazeroux, nie żył już wówczas od kilku lat, o czem Fauville niewątpliwie wiedział. Listy te były wysyłane pocztą i przejmowane w jakiś sposób, na wyjaśnieniu którego na razie nam nie zależy.
„Pan Fauville zamazywał stemple pocztowe, adresy i umieszczał te listy w aparacie specyalnie do tego celu skonstruowanym, a nastawionym w ten sposób, iżby pierwszy z tych listów mógł się pojawić dopiero w dwa tygodnie po jego śmierci, a następne w odstępach dziesięciodniowych. Był on wówczas przekonany, że plan jego został obmyślony w najdrobniejszych szczegółach. Wiedząc o uczuciach, wiążących Sauveranda z jego małżonką i śledząc kroki Sauveranda, musiał oczywiście zauważyć, iż jego znienawidzony rywal każdego czwartku przechodził pod oknami domu Fauville’ow, oraz że pani Fauville za każdym razem znajdowała się wówczas przy oknie. Jestto fakt, posiadający jaknajwiększą wagę, fakt, który uważam za najcenniejszy i który wywrze na was wrażenie takie, jakgdybym przedstawił tu wam jakiś materyalny dowód dla poparcia tego, co mówię.
„Każdego czwartku wieczorem, powtarzam, Sauverand kręcił się koło domu Fauville’ów. Otóż zechciejcie zwrócić uwagę na to, iż po pierwsze: właśnie we czwartek późnym wieczorem zbrodnia, obmyślona przez Fauville’a, została dokonana, a powtóre, że właśnie, na formalne żądanie swego męża, pani Fauville wyszła z domu tego wieczoru, udając się do teatru „Opery” oraz do pani Ersinger...
Don Luis zastanowił się przez chwilę, poczem znów zaczął:
Z powyższego wynika, iż rankiem owego czwartku wszystko już było przygotowane, że ów fatalny