Strona:Leblanc - Straszliwe zdarzenie.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Niema morza, ponieważ cofnęło się. Zjawiska o takich rozmiarach odbijają się daleko od swego pola działania i wywołują nowe zjawiska, które z koleji działają na pierwsze. Jeżeli taka dyslokacja „podłogi”, na której leżał kanał La Manche wyrzuciła w górę tyle lądu, mogła ona również dobrze w innej części podmorskiej wywołać zawalenie się zrębu, kędy woda ucieka poprzez łupinę ziemską. Zauważ, proszę cię, że wystarczy, by poziom dna obniżył się o dwa lub trzy metry, a cała przestrzeń nowego lądu będzie zupełnie sucha.
— Przypuszczenia, kochany mistrzu!
— O, nie! zawołał ojciec Calcaire, waląc pięścią w stół. Nie, nie, to nie są przypuszczenia! Mam tu już dane, niezbite dowody i ogłoszę je w swoim czasie, co nastąpi niebawem.
To mówiąc, wyciągnął z kieszeni znany już Szymonowi portfel w okładce zatłuszczonej i wybłakłej i zawołał:
— Prawda wyjdzie stąd, mój chłopcze! Z tego notatnika, gdzie mam zapiski w liczbie czterechset piętnastu! Obecnie bowiem, gdy fakt już się dokonał, a tajemnicze przyczyny zjawiska są zniszczone, nikt nie będzie nic wiedział, nikt oprócz mnie, bo ja to obserwowałem jeszcze na „żywo”. Będą przypuszczenia rozmaite i rozmaite wnioski. Ale nikt nic nie zobaczy. Ja zaś widziałem.
Szymon słuchał już tylko jednem uchem i przerwał wywody mistrza.
— A tymczasem, kochany profesorze, jestem szalenie głodny! Czy mistrz zje obiad ze mną?
— Dziękuję. Chcę zdążyć na pociąg do Douvres, by jeszcze nocą odbyć podróż. Podobno statki pocztowe Douvres — Calais podjęły żeglugę. Spieszę się, by ogłosić artykuł i zająć stanowisko.
Popatrzył na zegarek.
— Hm, zaledwie zdążę... Do widzenia, niebawem, kochany chłopcze!
Druga osoba siedząca w ciemnym kącie pokoju, nie poruszyła się w czasie trwania całej rozmowy i ku wielkiemu