Przejdź do zawartości

Strona:Leblanc - Czerwone koło.djvu/239

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.




Rozdział XXIX.
WYBIŁA GODZINA GORDONA.

Gordon wrócił do swego dawnego trybu życia, nie zajmując się jednak adwokaturą; był zawsze bowiem jeszcze oskarżonym, uwolnionym jedynie dla braku dowodów winy. Mimo to jednakże, koledzy jego szanowali go i obcowali z nim chętnie.
W oczekiwaniu ostatecznej rehabilitacji, został znowu przyjęty do klubu towarzyskiego, gdzie dawniej należał do najstarszych członków i gdzie bywali również i Lamar i Allen i Farwell. Ten ostatni jakoś nie pokazywał się tam w ostatnich czasach. Z dzienników dowiedział się adwokat o aresztowaniu Flory Travis i o wszystkich szczegółach.
— Flora Travis!... — myślał. — Kobieta z Czerwonem kołem!... — Nie mógł przyjść do siebie, albowiem nie mieściło mu się w głowie, że Flora jest zbrodniarką.
— Ocaliła mi życie w Surfton. Ocaliła mój honor, naruszając swój własny! Jak pogodzić te czyny bohaterskie z kradzieżami i fałszerstwami jakie jej zarzucają?
Gdy tak rozmyślał, do klubu wszedł jeden z członków, Fileas Ponsow, multimiljarder znany, dawniej urzędnik u ojca Farwella, który mu pożyczył nawet sumę początkową na założenie jego przedsiębiorstwa połowu ryb.
Ujrzawszy Gordona, wyciągnął do niego serdecznie dłoń.