Strona:Lafcadio Hearn - Opowieści niesamowite i upiorne.djvu/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

po kolei drugą, trzecią, czwartą, — przeglądał je skrupulatnie, przeszukiwał tyły i boki szuflad, — nie znalazł jednak nic. Zjawa tkwiła wciąż na tem samem miejscu zapatrzona uparcie w ów sprzęt. „Czego ona tu szuka?“ — myślał ksiądz. Nagle przyszło mu do głowy, czy nie znajduje się coś pod papierem, którym wyłożone były te szuflady. Podjął tedy papier w pierwszej szufladzie, — nie znalazł nic. Przeszukuje w ten sposób drugą i trzecią, — również nic. Wreszcie pod papierem ostatniej szuflady znajduje list. „Czy to cię niepo-