Strona:La Rochefoucauld-Maksymy i rozważania moralne.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
404.

Zdaje się, że natura ukryła na dnie naszej duszy talenty i wartości, których nie znamy; jedynie namiętność ma ten przywilej aby je dobyć na wierzch i dać nam niekiedy pewniejszy i doskonalszy rzut oka niżby to zdołała uczynić sztuka.

405.

Dochodzimy jako zupełni nowicjusze do każdej epoki życia, i często, mimo liczbę lat, brak nam doświadczenia.

406.

Zalotnice udają że są zazdrosne o swych kochanków, aby ukryć że są zawistne o inne kobiety.

407.

Ci, którzy dadzą się nam wywieść w pole, nie wydają się nam zgoła tak śmieszni, jak my samym sobie, kiedy się damy wywieść w pole innym.

408.

Najniebezpieczniejsza śmiesznostka starych osób, które były powabne, to zapominać, że już niemi nie są.

409.

Wstydzilibyśmy się często swoich najpiękniejszych czynów, gdyby świat widział wszystkie pobudki, które je wydały.

410.

Najwyższym wysiłkiem przyjaźni nie jest pokazywać przyjacielowi nasze błędy, ale ukazać mu jego własne.

411.

Mało jest błędów, któreby nie były łatwiejsze do wybaczenia, niż środki jakich używamy aby je ukryć.

412.

Choćbyśmy zasłużyli na największy wstyd, prawie zawsze jest w naszej mocy naprawić swą reputację.