Strona:L. M. Montgomery - Historynka.djvu/146

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znajdzie, Historynka zaś opowiedziała mu przy okazji historyjkę o pewnem dziecku z Markdale, które wyszło taksamo z domu...
— I znaleziono je dopiero następnej wiosny, lecz znaleziono już tylko jego szkielet porosły trawą, — dorzuciła szeptem.
— Dla mnie to jest zupełnie niezrozumiałe, — zastanawiał się wuj Roger po godzinie bezowocnego szukania. — Mam nadzieję, że dziecko nie powędrowało chyba na moczary. Niemożliwe, żeby taki malec zaszedł aż tak daleko, ale na wszelki wypadek trzeba tam pójść i przekonać się. Felusiu, daj mi moje wysokie buty, które stoją pod sofką.
Fela, blada i zapłakana, uklękła i uniosła brzeg kretonowej narzutki, która przykrywała sofkę. I oto pod sofką, z głową opartą na butach wuja Rogera leżał Jimmy Patterson, najspokojniej chrapiąc!

Szkic klęczącej na podłodze dziewczyny, zaglądającej pod sofę, gdzie śpi małe dziecko.

— Ależ to jest niebywałe! — zawołał z radością wuj Roger.