Strona:Kuchnia polska.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Następnie postawić garnek z pieczenią w sklepie, w miejscu, gdzie by stał prosto i nie był wystawiony na wstrząśnienia. U góry musi leżeć warstwa łoju grubości dużego palca, aby powietrze nie dochodziło do mięsa.
Po 2 do 3 dniach nalać trochę ciepłego smalcu gęsiego lub wieprzowego, gdyż ten tak łatwo nie będzie odstawał od garnka i nie będzie obawy, by pleśń się wytworzyła, garnek zaś obwiązać papierem.
W ten sposób przechowywana pieczeń trzyma się latem 3, zimą 4 do 6 miesięcy, podczas gdy położona surowo w ocet, nie trzyma się połowę tak długo i przy pieczeniu rozpada. Takiego sposobu trzeba się trzymać mianowicie tam, gdzie nie często się zabija a mięsa nie wiele się kupuje. Także, kiedy niespodzianie zawitają do domu goście, pieczeń taką prędzej można przygotować.
Jeżeli się pieczeni użyje wkrótce po zamarynowaniu — n. p. po 4 do 6 tygodniach — zebrać trzeba tłuszcz i wziąć go zarówno jak sos do pieczenia. Biorąc zaś pieczeń do użytku dopiero po kilku miesiącach, trzeba użyć tłuszczu i sosu w inny sposób. Opłókać pieczeń w gorącej wodzie, naszpilkować do woli słoniną, dobrze obrumienić w czystem maśle, nalać kwaskowatą śmietaną i upiec na miękko.

663. O przechowywaniu flaków wołowych.

Gładkie, długie flaki moczyć przez dzień w wodzie, potem nadąć je, mocno zawiązać, aby powietrze nie mogło wychodzić, i zawiesić w suchem miejscu.
Chcąc ich użyć do salcesonów brunświckich, trzeba je starannie oczyścić i znowu przez kilka godzin moczyć.
Resztę flaków, których nie chce się zachować na kiełbasy, ani też gotować świeżo, włożyć w ocet. Kiedy mają być użyte, ugotować z suszonym owocem dla sług lub smażyć, umaczane w jaju i mące dla stołu.

664. O przyrządzaniu różnego drobiu do gotowania lub pieczenia.

Wszelkie ptactwo domowe powinno być zabite