z środka trochę ciasta, przykryć pokrywką i wstawić do pieca, żeby się paszteciki rozgrzały.
Z twardego masła tworzyć kulki w kształcie jaja, maczać w rozbitych jajkach i posypywać tłuczoną bułką, miałko przesianą, powtarzając to pięć razy, aby utworzyła się dosyć gruba warstwa bułki. Tymczasem rozpalić w rądlu fryturę i rzucać do niej kulki, póki gorąca, aby się zarumieniły. Mieć ragout przygotowany z cielęcych móżdżków i nadziewać nim otwory w kulkach, z których wytopiło się masło, a będą bardzo dobre paszteciki.
Na litr mąki wziąć sporą łyżkę drożdży gęstych a białych i łyżkę surowego i niesionego masła. Rozczynić to mlekiem jak na sucharki, wyrobić dobrze, włożyć 3 jaja, wymięszać i postawić, aby podeszło.
Pozostałe mięso z rosołu lub pieczeni posiekać, włożyć w gorące masło, biorąc na pół kgr. mięsa ⅛ kgr., utrzeć cebulę, oparzyć, dodać do farszu trochę pieprzu, soli, łyżkę rosołu i wszystko wymięszać na gładką masę. Uszczknąć kawałek ciasta wielkości dużego włoskiego orzecha i palcami rozciągnąć na okrągły placuszek, nakładać farsz z mięsa i zawijać na wierzch podłużnie, łącząc ściśle palcami ciasto, które tym sposobem na wierzchu formuje brzegi, czyli ząbki. Spuszczać gotowe paszteciki na gorącą fryturę do rądla, smażąc na obie strony, i wyjmować widelcem, albo też układać na blachę, wysmarowaną masłem po połowie z smalcem i na wrzącem smażyć jak pączki, wreszcie gorące podać do zupy. Można też takie paszteciki nadziewać farszem z mózgu lub grzybkami.
Na 10 pasztecików wziąć dwa mózgi cielęce, wy-