Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/417

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


ROZMYŚLANIE XV.
Na dzień 14. Maja. Trzecia Boleść Maryi. Zgubienie Pana Jezusa.
„Synu, cóżeś nam tak uczynił? Oto Ojciec Twój i ja żałośni szukaliśmy Cię“ (Łuk II 48)

Daj głowie mojej wodę, a oczom moim źródło łez? i będę płakał we dnie i w nocy. (Jer. IX I.)

Będęć rozmyślał wszystkie lata moje w gorzkości duszy mojej. Jako młode jaskółcze tak będę szczebiotał a będę stękał jaku gołębica.“ (Izaiasz. XXXVIII.15.13.)

Raz tylko czytamy w całym ciągu życia Maryi, że zażalenie i boleść swoję wewnętrzną, zewnętrznie słowem wykryła. „Synu! cóżeś nam tak uczynił?“ — I ta która w milczeniu stała pod krzyżem i patrzała na krwawą mękę Syna swego, która bez zażalenia — piła z kielicha goryczy, nie może w milczeniu ponieść téj boleści i żalu wynikającego ze straty i rozłączenia się na krótki czas z Synem i Bogiem swoim! Ale my niestety bardzo często przeciwnie czynimy. Najmniejsza utrata czy to majątku, zdrowia, znaczenia, chwały, czy jakiéjkolwiek najnikczemniejszej rzeczy, pobudza nas