Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/397

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
385

ziemię, że grzech ludzki przybije Syna Jéj do krzyża. Oczekiwała Marya przyjścia Syna Boskiego w pokorze ducha, bo była Matką Tego, który pokorą, miał zmazać ten grzech Adama, który z pychy powstał, wiedząc, że Bóg tylko tych chwałą wywyższy, którzy w pokorze stać będą u stóp krzyża Jego. Oczekiwała Marya tego przyjścia Syna cierpliwie i bez szemrania, znosząc wszystkie smutki i boleści życia, wiedząc że bez krzyża nie masz zbawienia, że bez łez nie ma oczyszczenia. Pracując i cierpiąc, modląc się i kochając, doczekała się Marya tej błogosławionej chwili, w której została Matką Stwórcy swego i porodziła światu Zbawiciela. Pracując, cierpiąc, modląc się i kochając. Czekajmy na tę chwilę błogosławioną, gdy tenże Zbawca świata wstąpi w głąb serca naszego, na nowe odradzając nas życie, ale pokąd kochamy się w ciemności, nie zawita światło w noc duszy naszéj. Pokąd grzech nie ustąpi z serca, potąd Jezus do niego nie wejdzie! Jezus pokorny nie zagości w sercu, gdzie mieszka pycha i duma; Jezus na krzyżu rozpięty wzgardzi sercem, które rozkoszą ciała żyje; Jezus cichy i łagodny, ominie serce pełne niespokoju, kłótni i cierpkości. Jezus modlący się za tych, co Go krzyżowali, nienawidzi serca zemstą i nie-