Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/309

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
297

pokój duszy, abyśmy nie czuli cierpienia, ale byśmy w cierpieniu cierpliwymi byli; - nie na tém, abyśmy nie doznawali chwilowéj tęsknoty, smutku, zatrwożenia, ale na tém, abyśmy się podobnym opierali wzruszeniom. Często powtarzajmy te słowa w głębi duszy naszéj: Bóg tak cbce - niech się dzieje wola Jego! Dlatego niejedna ukrzyżowana dusza przechodząc przez takie chwile opuszczenia i słabości ludzkiéj, sądzi, iż nie chce cierpieć, iż nie umie kochać, iż się opiera woli boskiéj! O nie!- Wstąp tylko w głąb twéj duszy i zapytaj: czego ona żąda, a odpowie ci, że tego, czego Bóg chce! - Czybyś chciał aby wola boska ustąpiła woli twojéj; czybyś chciał grzechem wykupić szczęście twoje? Nie, - a więc i ten niesmak chwilowy nie jest skutkiem złości, ale słabości twojéj, a za łaską Boga i to przezwyciężysz. Na pociechę i wzmocnienie twoje masz przykład w Zbawicielu; okazuje bojaźń, smutek i tęsknotę - cóż dziwnego, że i ty tego doznajesz! Prosi o oddalenie krzyża, więc i tobie o to prosić się godzi, ale w duszy twojéj niechaj takie będzie poddanie się pod wolę boską, jakie było w duszy Zbawiciela twego!