Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/285

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
273

Zbawiciel wołał na krzyżu: Boże mój, Boże czemuś mnie opuścił?
Czyż lęk i bojaźń na widok krzyża obraża Boga?
Nie, bo i Zbawiciel, na widok męki swojéj krwawem potem się zalał.
Czy smutek jest grzechem?
Zbawiciel w boleści Swojéj wołał: Smutna jest dusza moja aż do śmierci.
Czy wolno na krzyżu próżnować?
Zbawiciel na krzyżu zbawił dobrego łotra, zbawmy przynajmniéj dusze nasze, i tych których nam Bóg powierzył - Z krzyża pocieszał matkę i ucznia, upadając pod krzyżem litował się nad niewiastami Jerozolimy - na krzyżu modlił się za nieprzyjaciół - Oto masz przykład.
Czy wolno krzyż z siebie zrzucić na innych?
Zbawiciel sam doniósł krzyż swój do szczytu góry boleści.
Co czynie gdy upadamy pod krzyża ciężarem?
Kto krzyż za Jezusem niesie, chociaż z Jezusem upadnie - z Jezusem niech powstanie.
Czy nie dość cierpieć?
Nie - Trzeba cierpiąc kochać - Trzeba cierpiąc pracować.