jéj. O idźmy za przykładem Weroniki — a co możemy uczynić Jezusowi, uczyńmy tym których nam na swojem miejscu zostawił, mówiąc: „Cokolwiek jednemu z tych najmniejszych uczynicie, toście mnie uczynili“. Ocierając krwawe łzy braci naszych, odbije się obraz Zbawiciela na duszy naszéj. O niech ta pielgrzymka pomnoży w sercu naszem miłość bliźniego, a umniejszy miłość świata — pod krzyżem Jezusa złóżmy nieprawości nasze, które tego krzyża stały się przyczyną.
Nie lękajmy się krzyża, bo krzyż Chrystusa choć pod nim upadniemy, wydżwignie nas — ale lękajmy się świata, bo krzyż jego jest krzyżem śmierci. O wy co dopiero rozpoczynacie życie wasze — jako kwiateczki rozkwitłe w słońcu do słońca się zwracacie, aby was oblało światłością swoją, aby was rozgrzało promieniem swojem — sądzicie może, że tem słońcem jest świat — bo on takim świeci urokiem, a krzyż ciemny i ponury się wydaje, tak tęskno i boleśnie na was spogląda — o nie dajmy się łudzić pozorom, trwajmy wiernie przy Bogu trzymając