Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
146

Cierpmy bez narzekania, uważając każdą chwilę, nie na krzyżu przeżytą, za straconą!
O jak dobrze żyć i umierać na krzyżu! Krzyż to drogi balsam, ukrywajmy go starannie, aby woni swojéj przed Bogiem nie stracił! O jak dobry, jak zbawienny ten krzyż, w każdym czasie i na każdem miejscu! Dziękujmy Bogu jeśli czasami nas nim obdarzy, i prośmy Go aby nam przebaczył, jeśli go źle nosimy i posiadając tak drogi skarb, w ubóstwie duszy zostajemy!
Najdoskonalszą rzeczą, o nic nie prosić i od niczego się nie wypraszać, ale zostawić miłości boskiéj, aby nas krzyżowała, wedle woli i miłosierdzia swego. Innéj pociechy nie szukam, jak tylko żadnéj u świata nie szukać pociechy i cierpieć z ukrzyżowanym Chrystusem w cichości i milczeniu.

(Wianek krzyżowy).