Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



Baśń tę moją,
smutną, Królewską Baśń
o pragnącego Serca Dniu nieszczędnym —
od wzorzystych Zórz świtania
aż do całunnej Nocy śmierci —

poważam się przypisać
Człowiekowi,
który serce swe
na ŻER wydał
wszystkim smutkom Ziemi,
a skroń swą
wysiłem Woli Twórczej
— niech będzie błogosławiona bolesna Moc Jego Woli! —
opasał WIEŃCEM (stephanos),
z laurów wieczniezielonych
i ostrokolcych cierni
uwitym,


STEFANOWI ŻEROMSKIEMU


z prośbą serdeczną
o niewzgardzenie darem.