Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
WODAN.

Stój!! zaduszą cię wśród zbroi!!

(Zapóźno.
Pada wtóry Wój.
Przywala je ciężarem zbrój.
Zmyka się Rycerzy rząd.)


POGŁOS.

(z urągliwym śmiechem):

— Moi... moi... moi...


GŁOS TRZECH FAL.

(zduszony, straszny):

— Siostry!... Królu!... duszą!...

(Zamarł głos.)
(Ozwie się z pod zbrój Królewna.)


KRÓLEWNY MORZA GŁOS.

— Puśćcie!... puśćcie!... zwólcie nóg!...
On jest tam!... On czeka tam!...
Idzie!.. słyszę... zbroja brzęka!...
Idzie!... tu!... mój Pan!... mój Bóg!...
Tu!... ja tu!... do bram!!... do bram!!...


(Ostatnie słowa Kralki zmarły.)


POGŁOS.

(cichy, litujący):

— To kłam... to kłam... to kłam...