Strona:Król Ryszard III (Shakespeare).djvu/083

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nareszcie własne bezpieczeństwo nasze
Nie było tego po nas wymagało?
Major. Ha, w takim razie zasłużył on na śmierć
I Ekscelencje dobrze uczyniły
Dając ten przykład, zdolny innych zdrajców
Od tym podobnych zamachow odstręczyć.
Buckingham. Odkąd się zadał z mis Szor, ja się po nim
Nie spodziewałem niczego lepszego.
Nie kazaliśmy wszakże, by go ścięto
Wprzód, ażby Wasza Cześć przyszła to widzieć;
Ale żarliwy pośpiech tych przyjaciół
Zrzadził to nieco wbrew naszej intencji.
Bardzośmy sobie życzyli, milordzie,
Żebyś był słyszał, co mówił ten zbrodzień;
Jak się struchlały przyznawał do środków,
Które do swego celu przygotował;
A pragnęliśmy, żebyś był to słyszał
Dlatego, abyś potem był w możności
Zdać z tego sprawę przed obywatelstwem,
Które się może błędnie zapatrywać
Na nasz postępek i żałować zdrajcy.
Major. Milordzie, słowo Waszej Dostojności
Jest dla mnie równie ważnem jak świadectwo
Własnych mych oczu i uszu; nie wątpcie
Wasze Książęce Moście, że poczciwe
Obywatelstwo dowie się z ust moich
O sprawiedliwem waszem postąpieniu.
Gloster. Przetośmy Wasza Cześć tu zaprosili,
Dla uniknięcia złośliwych zarzutów.
Buckingham. Skoro zaś cel nasz dopiętym nie został
Skutkiem spóźnienia się twego, milordzie
Zechciej przynajmniej podać to, co słyszysz,
Żeśmy na celu mieli; a tymczasem
Czcigodny lordzie majorze, Bóg z wami!
Wychodzi lord major.