Strona:Król Ryszard III (Shakespeare).djvu/078

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Hastings. Wdzięcznym się czuję Jego Wysokości;
Wiem, że mi sprzyja: ale jego myśli
O koronacji nie wybadywałem.
Ani on także nie raczył mi zwierzyć
Swoich łaskawych chęci pod tym względem.
Czas, milordowie, możecie oznaczyć,
A ja poważę się dać głos za księcia,
Czego on, tuszę, za złe mi nie weźmie.
Wchodzi Gloster.
Ely. W porę nadchodzi sam dostojny książę.
Gloster. Dzień dobry, mili panowie i bracia!
Zaspałem trochę sprawę, ależ przecie
To opóźnienie się moje, rozumiem,
Nie naraziło na odwłokę żadnej
Ważniejszej kwestji, której rozstrzygnienie
Mogło wymagać mojej obecności.
Buckingham. Gdybyś był książę nie nadszedł z za kulis,
Lord Wiljam Hastings gotów był odegrać
Twą rolę, to jest, byłby był za ciebie
Dał głos w przedmiocie aktu koronacji.
Gloster. Nikt być nie może śmielszym niż lord Hastings,
Jego Cześć sprzyja mi i zna mię dobrze. —
Milordzie Ely, świeżo będąc w Holborn,
Widziałem w sadzie twym piękne truskawki:
Każ mi ich przynieść trochę, jeśli łaska.
Ely. Z całego serca, miłościwy książę.
Wychodzi.
Gloster. Słówko, milordzie Buckinghamie.
Na stronie do niego.
Ketsby
Badał Hastingsa, w tem co wiesz, i znalazł
Twardego panka tak zapamiętałym,
Że prędzej głowę wystawi na hazard,
Niż ścierpi, aby dziecko jego pana,
Jak się wyraża, było pozbawione
Swojej posady na angielskim tronie.