Przejdź do zawartości

Strona:Król Cyganerji; Znakomity Gaudissart; Bezwiedni aktorzy.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rów — i przeniósł ją do Odessy, za rok Odessa byłaby Paryżem. Tam znajduje się bezużyteczny i usychający kwiat owej cudownej młodzieży francuskiej, której poszukiwali Napoleon i Ludwik XIV, a którą lekceważą od trzydziestu lat rządy starców wszystko niszczące we Francji; wspaniała młodzież, o której jeszcze wczoraj profesor Tissot, człowiek mało podejrzany, mówił:
„Tej młodzieży, doprawdy godnej Jego, Cesarz używał wszędzie, na Radzie, w zarządzie państwa, w trudnych lub niebezpiecznych rokowaniach, w administracji podbitych krajów, i wszędzie ziściła ona jego oczekiwania! Młodzi ludzie to byli dla niego owi missi dominiei Karola Wielkiego“.
To godło Cyganerji wytłómaczy wam wszystko. Cyganerja nie ma nic, a żyje z tego co ma. Nadzieja jest jej religją, Wiara w samego siebie jej kodeksem, Dobroczynność tworzy podobno jej budżet. Wszyscy ci młodzi ludzie są więksi niż ich niedola, są poniżej fortuny, ale powyżej losu. Zawsze cwałujący na jakiemś „jeżeli“, dowcipni jak feljeton, weseli jak ludzie którzy są winni — a słowo winni ma wspólną etymologję ze słowem wino; — i (oto do czego zmierzam) są wszyscy kochliwi, ale to jak kochliwi!.. Niech pani sobie wyobrazi Lowelasa, Henryka IV, Regenta, Wertera,