Strona:Koran (Buczacki) T. 2.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

5. On dał światło słońcu, blask księżycowi, On jego zmiany urządził, służą one do podziału czasu, i do lat rachunku. On stworzył świat na zasadach prawdy[1], i przedstawił oczom mędrca znaki swéj Wszechmocności.
6. Następstwo dnia i nocy, harmonja wszystkich ciał stworzonych na niebie i ziemi; są to uderzające znaki dla tych, którzy się boją Pana.
7. Ci, którzy się niespodziewają zmartwychwstania[2], którzy ujęci rozkoszami życia doczesnego, spokojnie zasypiają, a naszemi wyrokami gardzą;
8. Ogień piekielny osiągną w nagrodę swych uczynków.
9. Cnotliwi i niezmienni w swéj wierze, od Boga prowadzeni będą, i spoczną w ogrodach rozkoszy, nad brzegami rzek.
10. Tam głosić będą chwałę Najwyższego, i siebie witać nawzajem, pokój niech będzie z wami.
11. Modlitwa ich, temi słowy kończyć się będzie: Chwała Bogu, Władcy światów!
12. Gdyby ręka Wszechmocnego, z takąż skwapliwością zsyłała śmiertelnym złe, z jaką oni pragną dobra dla siebie, ich dnie, zeszłyby jak błyskawice. Dozwolę tym którzy przeczą zmartwychwstaniu, aby na łonie swych błędów zasnęli.
13. Kiedy nieszczęście nawiedzi człowieka, on, czy to leży, czy siedzi, czy stoi, podnosi do mnie swój głos płaczliwy; zaledwo go uwolnię od ciężaru którym był uciskany, znowu tak postępuje, jakby nie wiedział żem mu przyniósł pomoc; on bezbożny, upodobał sobie w niewdzięczności.
14. Przed wami zemsta moja zniszczyła zbrodnicze narody, do których pierwéj posłałem Proroków, by ich wezwali do wiary; tak nagrodziłem ich przewrotność.
15. Po ich zniszczeniu, posłałem was na ziemię, aby widzieć jak sprawować się będziecie.

16. Gdy ogłaszasz Islamizm, niewierni mówią: Daj nam inny Koran, albo ten odmień; odpowiedz im: Nic w nim odmienić nie mogę, to tylko wam podaję co mi zostało objawionem, gdybym był nieposłuszny Bogu, lękałbym się kary dnia ostatecznego.

  1. Dosłownie: dla prawdy albo w zupełnéj prawdzie.
  2. Dosłownie: którzy nie spodziewają się naszego spotkania, to jest stanąć przed Bogiem w dniu zmartwychwstania.