Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/323

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
297
O STOSUNKACH POLSKI Z TURCYĄ I TATARAMI.

chociaż są zupełnie szlachtą, siedzę jednak na ziemi nie swojéj, ale na królewskiéj.
Najwięcéj wrzasków na Tatarów, podniosło się w Polsce za pierwszego sasa, i to się zręszta bardzo tłomaczy. Król ciągle był w niezgodzie z narodem, więc krzyczano na jego wojsko i na chorągwie tatarskie, które utrzymywał. Być może i Tatarzy postępowaniem swojem dawali powód, ale wtedy lada chorągiew, lada przechód po kraju zdobywały się na niesłychany ucisk, ralbowano, palono, zabierano wszystko i t. d. Tatarzy ruchliwi, zawsze, w przedniéj straty stanowili wojsko niesforne, ruchliwe, nieciierpliwe. Ztąd wrzaski, że niechrześćjanie, że nic u nich świętego i t. d.
Mimo to, braterstwo szło górą. Gdy dyssydenci tracili polityczne prawa, Tatarzy nic a nic nie tracili. Nowy dowód tolerancji narodu nawet w czasach największéj tak zwanéj nietolerancji. Ale dyssydenci łączyli się z każdym wrogiem przeciw Rplitéj, i przemocą, rabując po dworach, dopominali się praw swych, Tatarzy zaś wierną służbę krajowi zasłużyli na to, że ich przywileje wszyscy razem, to jest sejmy, król i szlachta szanowali. Tak w. r. 1717 uroczyście wolności tatarskie jeszcze raz zatwierdził sejm, tak w roku 1726 uznano wszelkie uchwały prywatne, przeciw Tatarom za nieważne, prawu przeciwne i powiedziano o Tatarach, że jako szlachta w trybunale litewskim i innych urzędach płacić nie powinni. Tak w r. 1736 jeszcze raz zawarowano, żeby nad stan szlachecki w niczem nie byli gorsi Tatarzy.
Stanisław August ostatnie i te jakie jeszcze były zataił różnice. Wprawdzie przy dyssydentach wiele zyskali Tatarzy na wolnościach religijnych, których im jednak nigdy nie tamowane, ale jednak postęp ogólny światła przemawiał coraz więcéj na ich stronę i Rplita usuwając surowość dla niewdzięcznych dzieci, dla dobrych i wdzięcznych koniecznie musiała być wyrozumialszą. W r. 1768 pozyskali tedy Tatarzy wolność podnoszenia i naprawiania meczetów. Nadto drobniejszych właścicieli tatarskich porozrzucanych po królewszczyznach przez Jana Kazimierza, Sobieskiego i Augusta II. postanowiono urządzić i lepiéj opatrzyć. Zamiast rozproszonych dzielnic obiecano im dwa starostwa, każde po 10,000 złotych dochodu.
W r. 1775 sejm delegacyjny potwierdził prawa Tatarów z tym jeszcze dodatkiem, że wolno im dobra nabywać i zbywać, trzymać