chowieństwo rzymskie; tu arcybiskupi i biskupi łacińscy starali się lud nawracać ku swemu wyznaniu. Stąd w Serbji mnóstwo kręciło się missyonarzy dominikańskich i innych. Na stosunki z zachodem zwracała się gorliwość tego duchowieństwa. Lada wojna z kimkolwiek, a księża łacińscy radzą carom serbskim sojusz z Włochami, Niemcami i Francyą. Po duchowieństwie następowała szlachta, która była dwojakiego rodzaju, większa i mniejsza, (włastele i włastelczyki), do pierwszych należeli kniaziowie, bojary, włastele, do drugich, mówiąc po naszemu, chodaczkowie, szlachta drobna, zaściankowa. Pierwsi mieli ogromne dobra i na wojnę powinni byli wychodzić z pewną liczbą zbrojnych. Z włastelów wyrośli owi naczelnicy rodzin, których oligarchja zgubiła państwo.
Kupcy byli wolni, ale w pogardzie. Lepiej im sie powodziło na zachodniem pobrzeżu w Dalmacyi. Stosunki handlowe albowiem z Wenecyą i Włochami, żegluga często po morzu, przyniosły im światło i bogactwa; stąd obeznali się z życiem politycznem, nieraz nawet dostarczali Serbji ludzi stanu. Po kupcach szli włościanie różnych podziałów. Nieropchy siedzieli na gruntach szlacheckich i odrabiali pańszczyznę, prawo ich jednak zabezpieczało od ucisku. Otroki zaś składali podobno klassę ludzi dworskich. Stąd mogli należeć tylko do włastelów; byli to właściwie poddani, z których panowie musieli wystawiać swoje pułki, tém bardziej, że prawo zabraniało ich oddawać na posag. Zakonnik Duszana wspomina jeszcze sebrów (tych znaczenia nie objaśniając), i jeńców, to jest włościan z narodów zawojowanych jakiemi tu byli np. Włachy, Arbanaszy. Miasta greckie oderwane od cesarstwa, zachowywały swoje przywileje. Są i Saxowie, pewnie ochotnicy wojenni niemieccy, którzy pod chorągwiami Duszana służyli.
Tylko mocny duch Duszana silnego był w stanie w takim narodzie i przy takich prawach utrzymać jedność i potęgę Serbji.
Bulgarja tenże sam przedstawia widok.
Bulgarowie, był to obcy zupełnie Słowianom naród: przywędrowawszy przed wieki do cesarstwa owładnął wszystkiemi ludnościami Słowiańskiemi, które od dawna, to jest od niepamiętnych lat mieszkały za Dunajem w krajach późniejszego już cesarstwa i po nad niemi postawił rząd swój. Granice tych plemion Słowiańskich szły w górę Dunaju, aż do ujścia Drawy, to jest zajmowały całą przestrzeń obudwu księstw Rumuńskich i południowe
Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/235
Wygląd
Ta strona została przepisana.
209
O STOSUNKACH POLSKI Z TURCYĄ I TATARAMI.