Strona:Kobiety antyku.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

barana, stawiał mu kolejno ciężkie warunki do spełnienia. I tutaj pomocą służyła zakochana w Jazonie Medea. Wersje mitu różnią się trochę w tym punkcie, niektóre podają, że postarała się wzbudzić uczucie w Medei opiekująca się Argonautami Afrodyta. Inne mówią o długotrwałych staraniach Jazona o uczucia Medei, o jej oporze, o kolejnych próbach przełamania tego oporu przez Herę i Atenę, która wreszcie skłoniły do działania boginię miłości Afrodytę. Niektóre przekazy podają, że Jazon obiecał Medei małżeństwo w zamian za okazanie mu pomocy, w różnych też momentach i w różnych miejscach widzą zawarcie małżeństwa. Jedne już w Kolchidzie, inne w drodze powrotnej na Korkyrze. Najmniej korzysta dla Medei wersja podawała, że to Medea ogarnięta miłością do Jazona wymogła na nim obietnicę małżeństwa i przysięgę, że jej nigdy nie opuści. A miało to się stać na tajemnym spotkaniu za miastem, w gaju poświęconym bogini Hekate, także przecież będącej patronką niesamowitych zjawisk i zdarzeń. Wszystkie więc powiązania Medei ze światem bogów i herosów łączą się w micie z atmosferą tajemniczych rzeczy, magii, czarów.
Ajetes jako jedną z prac zadanych Jazonowi dla zdobycia złotego runa wyznaczył na pozór łatwe zadanie zaorania kawałka ziemi pługiem zaprzężonym w byki. A były to byki niezwykłe, o spiżowych racicach i ziejących ogniem nozdrzach. Jazon jednak został uprzedzony o niebezpieczeństwie przez Medeę, a co ważniejsze zaopatrzony w miksturę chroniącą przed ogniem i żelazem. Wykonał więc zadanie, ale i potem zdobycie złotego runa nie udałoby się bez pomocy czarów Medei. Leżał bowiem na złocistej skórze barana groźny smok, którego jednak uśpiła tajemniczym środkiem Medea a Jazon mógł zabić smoka i zabrać złote runo. Pozostawała ucieczka przed atakiem Ajetesa, który zbierał siły, aby napaść na Argonautów i spalić ich statek. Medea przyłączyła się do ucieczki, choć niektórzy towarzysze Jazona opierali się temu, mając złe przeczucia.
W przygodach drogi powrotnej mit nie przypisuje Medei specjalnej roli poza dwoma zdarzeniami. Jedno na samym początku drogi zapowiada właściwie dalsze nieszczęścia, podkreślając bezwzględność Medei. Zabiera ona bowiem swego młodszego brata Apsyrtesa, którego każe zabić, poćwiartować, a szczątki rozsypać na wodzie, by opóźnić przez to pogoń Ajetesa.