Strona:Klemens Junosza - Za mgłą.djvu/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 177 —

zapowiedziane polowania i festyny mają się odbyć in gratiam zaręczyn panny baronówny.
— Wychodzi za mąż?
— Tak.
— A za kogo? Któż będzie szczęśliwym posiadaczem serca i fortuny, zdaje się, pokaźnej?
— Młody człowiek utytułowany?
— Hrabia?!
— A jakżeżby inaczej być mogło? Zdaje się, że to jest szczyt marzeń jej i ojca.
— Można się domyślać, że szczęśliwy oblubieniec nie świetnie stoi pod względem finansowym.
— Oczywiście, ale Topaz znajdzie na to radę, z zachowaniem wszelkiego decorum. Oblubieniec posiada majątek w Galicyi, właściwie posiada tylko tytuł własności, bo długi przewyższają znacznie wartość dóbr, więc się też zaszarganą hipotekę oczyści i będzie wszystko dobrze: stanowisko dla pana młodego, w perspektywie urząd publiczny lub wybór do sejmu, piękna rezydencya dla państwa młodych, a honor dla teścia. W związku z tem jest zamiar sprzedaży majątku, który pan Topaz posiada w naszej okolicy.
— Przecież mówił, że go nigdy nie sprzeda, że pragnie, aby na zawsze pozostał w rodzinie.