Strona:Klemens Junosza - Wyścig dystansowy.djvu/111

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Uszer.

Winszujemy, bardzo winszujemy i krzyczymy wielkim głosem: wiwat! (Do Lejbusia): Lejbełe, ruf a wiwat!

Plajterman, Lejbuś, Berek i Uszer.

Wiwat! z wielkim gwałtem... wiwat!

Lejbuś.

Wszystko ładnie jest: chłopu się chałupa spaliła, pan się ożeni, a my odbierzemy nasze pieniądze — a git geszeft!


KONIEC.