Strona:Klemens Junosza - Wilki i inne szkice i obrazki.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NOWY DZIEDZIC.
157
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

jak wy sobie pokochacie?! co to będzie? aj! waj! moje kochane ludzie, co to będzie?
Chłopi milczeli, Berek wciąż perorował.
— Un będzie dla was taki dobry, jak malina z miodem, bo to pan, to wielki pan!
— Jakże pan, kiej zyd? — zapytał chłop z powątpiewaniem.
— Ny, to un właśnie bez to jeszcze większy pan, wy w swoje chłopskie głowe powinniśta przecie zmiarkować. Jak wam się widzi, co to jest pan?
— No — wiadomo — pan to je... pan.
— Aj! wa! jakie wy mądre! pan to je pan! krowe to jest krowe, a pies to jest pies! to takie wasze gadanie!?
— Ano — tedy jak?
— Ja wam co powiem, moje ludzie... ja wam powiem co to jest pan! Jak pan niema pieniądzów, to un wcale nie jest pan, choćby jego ojciec był najgłówniejszy pan i hrabia w całe gubernie, tak samo jak kuń, żeby nie miał czterech nogów toby nie buł kuń... ale jak żyd ma pieniądze, to un jest pan! Un jest pan lepszy od wszystkich hrabiów na świecie, bo za jego pieniądze, to i hrabie przyjdą się jemu ukłonić, uni będą jego w brodę całować, uni będą jego prosić za wielkiego honoru, żeby im pozwolić jaśniego hrabicza z jego Ruchlą obżenić! Co myślita — może tak nie jest?
Chłopi, jakby uznając słuszność argumentu, milczeli — Berek zaś tłumaczył im swoje teorye.
— Co to znaczy pan? to znaczy jedno głupstwo, nic więcéj! największy i najprawdziwszy pan na świecie, to wiecie wy kto?
— A bo my ta możemy wsyćkich panów znać?
— Głupieśta wy, moje ludzie... — Największy pan na świecie to jest rubel. Bankocetel to jest pan! jak kto ma rubla to jest pan; kto ma dwa to już jest w dubelt pan, jak ta strzelba co ma dwa dziurów do