Przejdź do zawartości

Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/51

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
53

A ja cię wyrznę, czy w dole, czy w górze,
W mojej pamięci jak w białym marmurze.

Melania.

Kiedy będziesz salopkę zdejmowała z kołka,
Pamiętaj, że ja byłam twoja przyjaciołka

Andzia.

Rzym leży nad Tybrem, Paryż nad Sekwaną,
Nie zapomnę ciebie, póki będę panną,
Lubię kaszkę z mlekiem i kaszkę na rzadko,
Nie zapomnę ciebie gdy będę mężatką,
Mięso jest rzeczownik, deklamować — słowo,
Nie zapomnę ciebie, gdy zostanę wdową!

Twoja koleżanka Idalia.

Przełożonej piesek ma Żoko na imię,
Ja cię będę kochać i w lecie i w zimie.

Terenia.

Cztery razy dziewięć jest trzydzieści sześć,
Gdy gruszka dojrzała to ją trzeba zjeść
Osiem razy osiem jest... już zapomniałam
Pamiętaj najdroższa, jak ja cię kochałam!

Helena.

Ile razy ujrzysz szczotkę lub konewkę
Tyle razy wspomnij

Twoją Genowewkę.