Strona:Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu/249

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— To dopiero pierwsza instancya. Można jeszcze apelować, można robić kasacyę...
Nie wielka to była dla Imć pana Dawida pociecha. Więc udał się do adwokata, który tak wymownie Symchy bronił, do tego samego adwokata i prosił, żeby nie opuszczał go aż do końca. Dlaczego nie apelować, skoro apelują wszyscy? Nechemiasz wraz z synami, Nuta, Wulf, węglarze, cała ta gromada, którą surowy wyrok dotknął, przeciągnęła się rzecz jeszcze kilka miesięcy. Symcha Boruch ostatecznie skazany został na dwa lata więzienia.
Człowiek wie, że odsiedziawszy rok, ma jeszcze siedzieć drugi i że gdy ten drugi upłynie, to będzie koniec. Mając określony, stały termin, tem się pocieszać można, że każdy dzień skraca ten termin o jeden dzień, miesiąc o miesiąc. Już się tedy Symcha Boruch nie rzucał, nie martwił, nie przeklinał, ale siedział z całą powagą i spokojem. Gęś albo kura, chociaż to głupie ptaki, rozumieją jednak, że jak trzeba siedzieć to trzeba — i siedzą do czasu, bez żadnych grymasów i fanaberyi.
Wprawdzie mają za to pociechę w licznem potomstwie i w powiększeniu się familii, ale