Strona:Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



KSIĘGI CZWARTE.

Jako Symcha Boruch dość podłym towarem handlując, do mienia znacznego doszedł i jako przez czas pewien medytacyom się oddawał.

Dziesięć lat z okładem w Bielicy Symcha przesiedział, siedmiorga dzieci się doczekał, a tak w cyrkumferencyi zgrubiał i na obliczu potłuściał, że niktby w nim nie poznał owego mizernego i głodnego zawsze dzieciaka, co do akademii Klopmanowej uczęszczał i, płacząc ciągle prawie, stare księgi odczytywał. Z dzieciaka wyrosła persona poważna co się zowie — okazała, z brodą ryżą, szeroko na piersi spadającą. Siłę w tym człowieku znać było i pewność siebie niezmierną. Gdy do miasteczka przyjechał, z góry na dawnych znajomych patrzył, jakby chcąc im powiedzieć: „Mówiliście, żem głupi i do niczego nie dojdę; tymczasem, patrzcie! W co się obróciły wasze przepowiednie?“