Strona:Klemens Junosza-Czarnebłoto.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

aktualnie żydowski i to żadnej wątpliwości nie ulega. Obecność zaś jego dowodzi, że ziemia, na której miasto się wznosi, od wieków jest nasza, że na niej kwitnęła nabożność, krzewiła się mądrość i że Czarnebłoto od wieków było Czarnembłotem, twierdzą mocną, panującą nad wszelkiemi okolicznemi wioskami.
Jankiel, słuchając wywodów Engelmana, trącał nieznacznie Dawida w bok i mówił:
— Uważaj, uważaj!
Dawid cmokał ustami i był zachwycony domyślnością i bystrym umysłem filozofa.
Codziennie przychodzili ci trzej notable, aby patrzeć na postęp budowy studni i codzień bardziej i silniej utwierdzali się w przekonaniu, że Czarnebłoto jest niezmiernie starożytne i niezmiernie żydowskie, że tworzyło ono się tak, jak się tworzy góra potężna, że panowało nad okolicą niby wieża wysoka, albo twierdza mocna, że było punktem centralnym swego koła, węzłem licznych nici, splątanych doskonale, w których sieci misternej znajdowały się wszystkie wioski od Wierzbówki do Zatraceńca, od Olszanki do Kurzej Wólki.
Sześć sążni kopano, zanim natrafiono na źródło; chwilami była obawa, że cała praca pójdzie na marne i że upragniona przez mieszkańców woda nie tryśnie.
Na szczęście, trysnęła i to tak obficie, że robot-